Do lemoniady lubię przygotować domowy syrop miętowy. Trzy spośród czterech gałązek mięty umieść na małej i suchej patelni. Wlej też 7 łyżek wody i wsyp 4 łyżki cukru. Ustaw małą moc palnika i obserwuj jak woda zaczyna się gotować a cukier rozpuszczać. Po chwili całość zamienia się w lepki i zielonkawy syrop. Mięta puszcza sok i w kilka minut masz już gotowy syrop miętowy do lemoniady. Taki syrop zrobisz w 5-10 minut. Odcedź go przez sitko a miętę zachowaj. Możesz ją śmiało dodać do dzbanka z lemoniadą. Syrop jest gotowy, więc pora na sok z cytrusów. Z większości należy wycisnąć sok. Resztę będziesz kroić w plasterki i umieszczać w dzbanku na lemoniadę. Dwie cytryny oraz jedną dużą pomarańczę (u mnie dwie małe) umyj dokładnie i przekrój na pół. Wyciśnij sok z połówek cytrusów i zlej do naczynia. Możesz użyć ręcznej wyciskarki lub wygodniejszej i efektywniejszej wyciskarki elektrycznej. Powinno Ci powstać około 400 ml soku. Jeśli soku jest za mało, to wyciśnij jeszcze jedną cytrynę. Pozostałe cytrusy należy bardzo dokładnie wyszorować i sparzyć wrzątkiem. Użyłam jednej limonki, jednej pomarańczy i jednej cytryny. Cytrusy pokrój w pasterki i umieść w dużym dzbanku na lemoniadę. Do dzbanka wlej też syrop miętowy, sok wyciśnięty z cytrusów oraz litr (cztery szklanki) zimnej wody. Może to być też woda gazowana. Ja używam wody mineralnej niegazowanej. Jeśli mam w domu, to uwielbiam używać wysokomineralizowanej, naturalnej wody mineralnej Staropolanka. To lekko gazowana woda. Dodaj też listki mięty zdjęte z czwartej gałązki mięty. Zamieszaj lemoniadę. Do szklanek dodaj po kilka kostek lodu i wlej porcję lemoniady. Domowa lemoniada jest już gotowa do picia.